Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/fachowcy.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/fachowcy.warszawa.pl/paka.php on line 5
No, zobaczymy, pomyślał. Przypatrywał się księciu. Sam stał w cieniu, niewidoczny

No, zobaczymy, pomyślał. Przypatrywał się księciu. Sam stał w cieniu, niewidoczny

  • Joachima

No, zobaczymy, pomyślał. Przypatrywał się księciu. Sam stał w cieniu, niewidoczny

30 June 2022 by Joachima

dla niego. Kanciaste rysy Kurkowa i krótka bródka nadawały mu demoniczny wygląd w świetle świec. I nagle Alec zrozumiał, że naprawdę chce go zabić. Ze chce mu wymierzyć karę za wszystko, co zrobił Becky i co o niej kłamliwie mówił. Za to, że stanowił dla niej zagrożenie. Za to, że kazał ją ścigać Kozakom, że ją uderzył w twarz, że chciał ją zgwałcić. Ten nędznik zasłużył sobie na powolną, okrutną śmierć. Cierpliwości! Na wszystko przyjdzie pora. Na razie przyglądał się, jak Kurkow pije wódkę; wiedział, że będzie potem senny i rozkojarzony. Gdy wracał do stołu, jego wzrok padł na nóż do dzielenia mięsa. Leżał na bufecie, przy którym lokaje podawali gościom napoje orzeźwiające. Łatwo mógł po niego sięgnąć, gdyby zaszła potrzeba. Drax i on wymienili spojrzenia. Alec skinął głową. Potem znów zasiedli do gry. Statek kołysał się łagodnie. Świece się dopalały. Około drugiej regent wymówił się podagrą i poszedł spać, pozostawiając kilku swoim braciom rolę gospodarzy. Znużeni książęta nalali sobie brandy i podwyższyli zakłady, mimo że w większości byli tak samo spłukani jak Alec. On zaś zaczął czwartą godzinę wista. Wziął głęboki oddech i podjął się roli rozdającego karty. Jeszcze raz. Wstrząśnięta i zbulwersowana Parthenia stała bez słowa, z rękami założonymi na piersiach i zaciśniętymi wargami, podczas gdy jej ojciec siedział przy wielkim biurku w bibliotece, odczytując po raz drugi przerażający list, który dotarł do jego córki w pudle modystki. Otrzymała je za pośrednictwem służącej i otworzyła osobiście, tak jak zaplanowały to obydwie z Abby. Po jego lekturze zrozumiała, że ciemnowłosa dziewczyna musi być kimś zupełnie innym, niż mówiła. Została wprawdzie oszukana co do jej tożsamości, lecz rozumiała dlaczego. Wiedziała, że ludzie za plecami zarzucają jej dumę i wyniosłe pozy. Nawet Draxinger nazwał ją raz arogantką. Nie mogła więc mieć za złe pannie Rebecce Ward zręcznego wybiegu. Najwyraźniej rzekoma Abby chciała, żeby jej wysłuchano, i dlatego odwołała się do dobroczynnej działalności Parthenii. Była to przykra lekcja, ale podstęp panny Ward się powiódł. Parthenia wślizgnęła się do ojcowskiej biblioteki, przerywając Westlandowi lekturę Woltera, i opowiedziała o dziwnym spotkaniu w wozie kąpielowym. Książę spojrzał na nią sponad okularów tak, jakby wymyśliła sobie całą tę historię. Wtedy drżącymi rękami podała mu list Becky i zażądała, żeby go natychmiast przeczytał. Po kilku pierwszych zdaniach Westland parsknął szyderczym śmiechem, lecz Parthenia kazała mu przeczytać wszystko do końca. Dziesięć minut później książę odłożył list, zdjął okulary i przetarł oczy. - No i co? - spytała córka surowo, pocierając dłońmi ramiona, gdyż poczuła chłód na myśl, że starał się o jej względy morderca. - Cóż o tym myślisz? Westland utkwił wzrok w płomieniu świecy. - Nie wiem, córeczko. Niczego nie jestem pewien. To może być zwykłe oszustwo. Kurkow ma wrogów, jak wszyscy wybitniejsi ludzie, ze mną włącznie. - Tylko że żaden z tych wrogów nie oskarżał cię nigdy o torturowanie kogoś, przetrzymywanego potajemnie w stróżówce, ani o strzelanie mu w plecy! - Ależ Kurkow sam mi powiedział, że jego kuzynka ma źle w głowie. Takie rzeczy zdarzają się nieraz w wielkich rodach. Pamiętasz chyba, że próbowała siłą wtargnąć do naszego domu? - Westland urwał niepewnie i zasępił się. - Ale może chodziło jej o coś innego... - Oczywiście, papo. Po prostu chciała, żebyś jej wysłuchał. Wszystko jest teraz jasne. Czy ten list wygląda na dzieło wariatki? Nie, został napisany logicznie i całkiem spójnie! Zapewniam cię, że osoba, z którą rozmawiałam, była równie zdrowa na umyśle jak ja czy ty. Spojrzeli na siebie z niewesołymi minami, zmagając się z myślą, że wielokrotnie gościli u siebie mordercę, i to tak przebiegłego, że być może przekupił kogoś ze służby, chcąc

Posted in: Bez kategorii Tagged: ranking cieni do powiek, tadeusz chudecki, świrszczyńska anna,

Najczęściej czytane:

- Zanim dokończy pan tyradę, coś wyjaśnię - przerwał mu Althorpe.

- Wróciłem do Anglii z zamiarem wzięcia na siebie obowiązków związanych z tytułem. Gdy w ogrodzie nagle zapadła cisza, Victoria zaryzykowała ... [Read more...]

o klasycznych rysach przyłożyła do siebie kupon.

- Tak pani sądzi? Chyba nadaje się na wiosenną suknię spacerową. - Świetny pomysł. A widziała pani szare i fioletowe ... [Read more...]

nie musisz jej jeść. Proszę tylko, żebyście

spróbowali. Chłopcy powlekli się w stronę domu, zarzekając się po drodze, że brukselki za nic ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 fachowcy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste