Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/fachowcy.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/fachowcy.warszawa.pl/paka.php on line 5
Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

  • Joachima

Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

24 January 2021 by Joachima

lecz... cuchnącym. Głowa pękała jej z bólu. Chciała jej dotknąć, powstrzymała się jednak, na wypadek, gdyby ją obserwował. Powoli otworzyła oczy. Udało jej się nie krzyknąć. Była na łodzi. Rybackiej. Leżała w kabinie na koi. W ciasnej, klaustrofobicznej kabinie. Koja zajmowała niemal całą przestrzeń. Usłyszała ruch na pokładzie. Zacisnęła zęby, starając się mimo bólu głowy stwierdzić, czy Latham dopiero wypływa na morze, czy już to zrobił. Jeszcze nie odpłynęli. Wiatr jest tak silny, że na morzu kołysałoby znacznie bardziej. Nie może do tego dopuścić. Spróbowała wstać. Najpierw usiadła. W zasięgu ręki zobaczyła wieszak. Rząd krawatów. 357 Jedwabne, bawełniane, lniane, czarne, we wzorek... nawet krawat z postaciami z komiksu. Fala strachu przeszła przez nią jak błyskawica. Krawaciarzem jest Andy Latham. Skąd więc to zdjęcie u Dane'a pod podłogą? Ale teraz nie mogła się nad tym zastanawiać. Musiała jakoś zebrać siły i wydostać się z łodzi. Jak? Do wody, między korzenie mangrowców? Czy w tym stanie, w jakim jest, zdoła płynąć? Nie ma innego wyjścia, po prostu się o tym przekona. Przeczołgała się do końca koi i wstała. Z części sypialnej przeszła do małego pomieszczenia, ciasnego, mieszczącego tylko najniezbędniejsze sprzęty. Zakręciło się jej w głowie. Dotknęła włosów, a gdy spojrzała na rękę, zobaczyła krew. Uderzył ją mocno. Utrzymywała się na nogach, choć wydawało jej się, że kajuta wiruje. Nie zemdlała chyba tylko dlatego, że instynkt samozachowawczy okazał się silniejszy. Przytrzymała się burty. Z pokładu dobiegały przekleństwa Lathama, który szarpał się z kotwicą. Gdzie są? Przygryzła wargę, walczyła z mdłościami. Doszła do kilku schodków prowadzących na zewnątrz, do kokpitu. Wyjrzała. Przez strugi deszczu zobaczyła plecy Lathama. Przeszła na burtę od strony lądu. Usłyszał ją dopiero wtedy, gdy skoczyła do wody. Morze było ciemne. Czarne jak smoła i zimne z powodu deszczu. Kelsey odepchnęła się od burty. Wynurzyła głowę, starała się coś zobaczyć. Mang- 358 rowce. I stara, zrujnowana przystań. Za nią zarośnięta ścieżka. Znała to miejsce. Ścieżka wiodła do szosy, przed skrzyżowaniem z drogą gruntową,

Posted in: Bez kategorii Tagged: kwiaty w pudełku bohosiewicz, barwy szczęścia magda, magda mielcarz mąż,

Najczęściej czytane:

- Nie. - Złapał ją za rękę i odsunął od siebie. - Nie będę się

z tobą kochał w ciemności. Chciałbym zrobić to w świetle. -Więc je włącz! - zażądała. Cisza. ... [Read more...]

kołder i stertą poduszek. Podobnie jak cały pokój, utrzymane

było w kolorach burgunda, gołębiej szarości i bieli. Przy ścianie obok drzwi stało barokowe biurko, a na nim komputer. Kilka delikatnych mebelków ustawiono przy kominku. Pod trzema ... [Read more...]

A który mężczyzna by nie chciał? pomyślał od razu. Miała

pełne, kształtne ciało. Poruszała się w taki sposób, że doprowadzała go do szaleństwa. Postąpił niemądrze, dotykając jej. Pokręcił głową. Będzie ciężej, niż oczekiwał. Wiedział dobrze, że ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 fachowcy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste