Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/fachowcy.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/fachowcy.warszawa.pl/paka.php on line 5
Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

  • Joachima

Kelsey czuła kołysanie. Leżała na czymś miękkim,

14 August 2022 by Joachima

lecz... cuchnącym. Głowa pękała jej z bólu. Chciała jej dotknąć, powstrzymała się jednak, na wypadek, gdyby ją obserwował. Powoli otworzyła oczy. Udało jej się nie krzyknąć. Była na łodzi. Rybackiej. Leżała w kabinie na koi. W ciasnej, klaustrofobicznej kabinie. Koja zajmowała niemal całą przestrzeń. Usłyszała ruch na pokładzie. Zacisnęła zęby, starając się mimo bólu głowy stwierdzić, czy Latham dopiero wypływa na morze, czy już to zrobił. Jeszcze nie odpłynęli. Wiatr jest tak silny, że na morzu kołysałoby znacznie bardziej. Nie może do tego dopuścić. Spróbowała wstać. Najpierw usiadła. W zasięgu ręki zobaczyła wieszak. Rząd krawatów. 357 Jedwabne, bawełniane, lniane, czarne, we wzorek... nawet krawat z postaciami z komiksu. Fala strachu przeszła przez nią jak błyskawica. Krawaciarzem jest Andy Latham. Skąd więc to zdjęcie u Dane'a pod podłogą? Ale teraz nie mogła się nad tym zastanawiać. Musiała jakoś zebrać siły i wydostać się z łodzi. Jak? Do wody, między korzenie mangrowców? Czy w tym stanie, w jakim jest, zdoła płynąć? Nie ma innego wyjścia, po prostu się o tym przekona. Przeczołgała się do końca koi i wstała. Z części sypialnej przeszła do małego pomieszczenia, ciasnego, mieszczącego tylko najniezbędniejsze sprzęty. Zakręciło się jej w głowie. Dotknęła włosów, a gdy spojrzała na rękę, zobaczyła krew. Uderzył ją mocno. Utrzymywała się na nogach, choć wydawało jej się, że kajuta wiruje. Nie zemdlała chyba tylko dlatego, że instynkt samozachowawczy okazał się silniejszy. Przytrzymała się burty. Z pokładu dobiegały przekleństwa Lathama, który szarpał się z kotwicą. Gdzie są? Przygryzła wargę, walczyła z mdłościami. Doszła do kilku schodków prowadzących na zewnątrz, do kokpitu. Wyjrzała. Przez strugi deszczu zobaczyła plecy Lathama. Przeszła na burtę od strony lądu. Usłyszał ją dopiero wtedy, gdy skoczyła do wody. Morze było ciemne. Czarne jak smoła i zimne z powodu deszczu. Kelsey odepchnęła się od burty. Wynurzyła głowę, starała się coś zobaczyć. Mang- 358 rowce. I stara, zrujnowana przystań. Za nią zarośnięta ścieżka. Znała to miejsce. Ścieżka wiodła do szosy, przed skrzyżowaniem z drogą gruntową,

Posted in: Bez kategorii Tagged: kwiaty w pudełku bohosiewicz, barwy szczęścia magda, magda mielcarz mąż,

Najczęściej czytane:

R S

- Faktycznie, już dosyć późno. Dobranoc, doktorze Galbraith. Ale odwracając się, Willow potknęła się o własne nogi. Gdyby Scott jej w porę nie przytrzymał, niechybnie upadłaby ... [Read more...]

- Myślałem, Ŝe śpisz - wyszeptał Mark.

Przełknęła ślinę, świadoma, Ŝe nie powinna przyglądać się jego piersi, szczególnie tej wąskiej owłosionej linii, niewidocznej od paska w dół. - Chciałam sprawdzić, czy Erika śpi - udało jej się jakoś powiedzieć. ... [Read more...]

w trakcie kąpieli.

- Mamo! - z góry dobiegł ją głos Jamiego. - Czy to ty? - Czeka, żebyś przeczytała mu bajkę na dobranoc. - Już idę, Jamie - zawołała Willow. - Powiedz mi tylko, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 fachowcy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste